
Prawdziwe Historie Firm
Każda firma ma swoją historię. Czasem jest to droga pełna sukcesów, a czasem – trudnych decyzji i zmagań z problemami finansowymi.
Wielu dyrektorów spółek zadaje sobie pytanie: „Co mogę zrobić, jeśli firma nie jest już w stanie spłacać długów?”
Na tej stronie dzielimy się przykładami prawdziwych firm, które znalazły się w podobnej sytuacji. Ich właściciele, tak jak Ty, szukali wyjścia z kryzysu. Dzięki procedurze dobrowolnej likwidacji spółki (CVL) udało im się:
-
zatrzymać narastające długi,
-
uchronić prywatny majątek,
-
odzyskać spokój i możliwość nowego startu.
Poznaj ich historie – być może znajdziesz w nich swoją sytuację i zobaczysz, że rozwiązanie jest możliwe.
Firma Transportowa
Tło
Firma transportowa prowadzona przez małżeństwo działała od 2012 roku. Początkowo radziła sobie dobrze – mieli własną ciężarówkę, regularne zlecenia i stabilne przychody. Niestety, w ostatnich latach sytuacja na rynku transportowym zaczęła się pogarszać. Liczba zleceń malała, a koszty (paliwo, serwis, ubezpieczenia) rosły.
Problemy
W styczniu 2025 roku firma w praktyce przestała działać.
Na dzień kontaktu z nami spółka miała:
-
umowę finansowania ciężarówki z saldem ok. 50 tys. funtów (bez osobistej gwarancji),
-
niespłaconą pożyczkę BBL – ok. 29 tys. funtów,
-
zobowiązania wobec dostawców paliwa i serwisu – kilka tysięcy funtów.
Dyrektor przyznał, że nie śpi po nocach, bo nie wiedział jak wyjść z sytuacji. Chciał zamknąć działalność i podjąć spokojną pracę na etacie – bez ryzyka utraty prywatnego majątku.
Rozwiązanie
Po rozmowie z nami zdecydował się na dobrowolną likwidację spółki (Creditors’ Voluntary Liquidation – CVL). Wyjaśniliśmy krok po kroku:
-
jak przebiega procedura,
-
że nie odpowiada prywatnym majątkiem za długi firmy (bo nie miał podpisanych osobistych gwarancji),
-
jakie będą koszty i terminy.
Proces został uruchomiony natychmiast po podjęciu decyzji. Wierzyciele zostali poinformowani, a odpowiedzialność za dalszy kontakt z nimi przejął syndyk.
Efekt
Dyrektor nie musi już obawiać się telefonów od banku czy firm leasingowych. Może spokojnie rozpocząć nową pracę w magazynie na etacie – bez stresu i ryzyka.
„Najważniejsze było dla mnie to, że mogę zacząć od nowa, bez długów na głowie. Żałuję, że nie zgłosiłem się wcześniej.” – Dyrektor spółki (anonimowo)
Polski Sklep Spożywczy
Tło
Firma prowadząca sklep spożywczy powstała w 2021 roku. Dyrektorka kupiła biznes od znajomych, inwestując własne oszczędności i dodatkowo zaciągając zobowiązania ratalne. Początkowo liczyła na stabilne przychody i rozwój – lokalizacja była dobra, a zapotrzebowanie na polskie produkty duże.
Problemy
Już w pierwszym roku okazało się, że rata za sklep (4 tys. funtów miesięcznie) jest ogromnym obciążeniem. Do tego doszły wzrosty cen po wybuchu wojny w Ukrainie – koszty dostaw i energii rosły, a sprzedaż spadała.
Aby utrzymać biznes, dyrektorka pożyczała pieniądze od znajomych i brała dodatkowe kredyty. W efekcie powstały zobowiązania wobec banku, dostawców i prywatnych osób – łącznie kilkadziesiąt tysięcy funtów.
Sytuacja stała się dramatyczna, gdy wierzyciel wysłał komornika do sklepu.
Rozwiązanie
Po rozmowie z nami właścicielka zdecydowała się na likwidację spółki w formie CVL.
-
Zabezpieczyliśmy ją przed dalszymi działaniami komorniczymi,
-
wyjaśniliśmy krok po kroku proces,
-
wierzyciele zostali oficjalnie poinformowani przez syndyka.
Koszt likwidacji był znacznie niższy niż dalsze trwanie w spirali zadłużenia.
Efekt
Dyrektorka odzyskała spokój. Nie musi się już martwić presją dostawców ani windykatorów. Dziś może myśleć o nowym starcie – bez ciężaru długów i stresu.
„To był najtrudniejszy czas w moim życiu. Dzięki likwidacji wreszcie mogę spać spokojnie.” – Dyrektorka spółki (anonimowo)
Firma budowlana
Tło
Firma budowlana została zarejestrowana w 2020 roku. Specjalizowała się w realizacji większych projektów komercyjnych i współpracowała głównie z jednym dużym klientem. Początkowo działalność przynosiła zyski – roczne obroty sięgały 120–140 tys. funtów.
Problemy
Część kontraktów okazała się nierentowna. Do tego pojawiły się zaległości podatkowe (CIS i VAT) oraz zobowiązania wobec dostawców. Łączne zadłużenie sięgnęło kilkudziesięciu tysięcy funtów. Dyrektor musiał dopłacać z własnej kieszeni, aby spłacać bieżące zobowiązania, co nie było już możliwe na dłuższą metę.
Rozwiązanie
Po rozmowie z nami dyrektor zdecydował się na dobrowolną likwidację spółki (CVL).
-
Zabezpieczył siebie i swój prywatny majątek,
-
uniknął dalszych działań ze strony HMRC,
-
uzyskał jasność co do sytuacji prawnej i podatkowej.
Efekt
Dzięki likwidacji dyrektor mógł rozpocząć działalność w nowej firmie – tym razem lepiej przygotowanej i bez balastu dawnych zobowiązań.
„Najważniejsze, że mogę kontynuować pracę w budowlance, ale już bez długów i stresu.” – Dyrektor spółki (anonimowo)
Firma eventowa
Tło
Firma zajmująca się dekoracjami eventowymi działała od 2015 roku. Zatrudniała podwykonawców i miała stałą bazę klientów. W ostatnich latach przychody były umiarkowane, ale stabilne – obroty na poziomie 50 tys. funtów rocznie.
Problemy
Na początku 2025 roku cała działalność została zniszczona przez pożar w magazynie. W ciągu jednej nocy firma straciła cały sprzęt i zapasy. Dyrektor nie miał ubezpieczenia, więc nie mógł odzyskać środków.
Spółka miała niespłaconą pożyczkę BBL (28 tys. funtów) i leasing na vana.
Rozwiązanie
Jedynym rozsądnym wyjściem była likwidacja w formie CVL.
-
Wierzyciele zostali poinformowani,
-
a dyrektor nie musiał dalej spłacać długów firmowych z prywatnych pieniędzy.
Efekt
Choć utrata firmy była bolesna, właściciel odzyskał kontrolę nad życiem osobistym. Dzięki CVL zamknął rozdział związany z działalnością i mógł skupić się na nowej pracy.
„To było dla mnie ogromne wsparcie – nie musiałem zostać sam z długami po pożarze.” – Dyrektor spółki (anonimowo)
Firma budowlana
Tło
Firma budowlana założona w 2015 roku rozwijała się dynamicznie – obroty w pierwszych latach sięgały ponad pół miliona funtów. Niestety, od 2023 roku zaczęły się problemy: kilku klientów nie zapłaciło za wykonane prace, a liczba nowych kontraktów spadła.
Problemy
Spółka miała poważne zadłużenie wobec HMRC: VAT, PAYE i CIS na łączną kwotę ponad 150 tys. funtów. Dodatkowo pozostała niespłacona pożyczka BBL oraz leasing na vana.
Dodatkowym obciążeniem był nadmiernie wypłacony dyrektorski loan account (DLA), który w księgach wynosił prawie 200 tys. funtów.
Rozwiązanie
Po analizie możliwych scenariuszy, dyrektor zdecydował się na CVL.
-
Zabezpieczyliśmy go przed roszczeniami wierzycieli,
-
omówiliśmy konsekwencje związane z DLA,
-
i przygotowaliśmy drogę do rozpoczęcia nowej działalności w innej spółce.
Efekt
Choć była to trudna decyzja, dyrektor mógł zamknąć spółkę i uniknąć dalszego narastania problemów. Dzięki likwidacji odzyskał możliwość prowadzenia działalności w przyszłości – tym razem na zdrowych zasadach.
„To była trudna lekcja, ale teraz wiem, jak ważne jest szybkie reagowanie. Dzięki likwidacji mogę zacząć od nowa.” – Dyrektor spółki (anonimowo)
Firma elektryczna
Tło
Firma elektryczna działała od 2018 roku, specjalizując się w instalacjach elektrycznych. Była jednoosobowa – całą działalnością zarządzał dyrektor. Przed pandemią firma rozwijała się stopniowo, osiągając przychody z umiarkowanym zyskiem netto.
Problemy
Pandemia i problemy zdrowotne dyrektora spowodowały, że firma przestała prowadzić działalność w połowie 2024 roku.
Po zamknięciu działalności w UK pozostały zobowiązania finansowe wobec banków, urzędu skarbowego oraz innych wierzycieli.
Dodatkowo w księgach figurował dyrektorski loan account – nadmiernie wypłacone środki.
Rozwiązanie
Po konsultacji z nami dyrektor zdecydował się na dobrowolną likwidację spółki (CVL).
-
Wyjaśniliśmy, jak CVL chroni prywatny majątek,
-
Omówiliśmy konsekwencje zobowiązań wobec banków i urzędu skarbowego,
-
Syndyk przejął kontakt z wierzycielami i formalnie zakończył sprawę.
Efekt
Dzięki CVL dyrektor mógł zakończyć działalność w UK w sposób uporządkowany i uniknąć dalszej presji ze strony wierzycieli. Mógł spokojnie skoncentrować się na nowym życiu i planach zawodowych.
„Dzięki CVL mogłem zakończyć firmę w sposób formalny i bezpieczny, bez ciągłego stresu i telefonów od windykatorów.” – Dyrektor spółki (anonimowo